Jelenia Góra stała się niedawno areną bulwersującego incydentu, który miał miejsce w trakcie nagrywania telewizyjnego programu „Policjanci z Sąsiedztwa”.A sprawą zainteresował się Twórca kanału „Audyt Obywatelski”. Aspirant Łukasz Falkowicz oraz sierżant Anna Ceranowicz dopuścili się zachowań, które można określić jako bezprawne, agresywne i sprzeczne z etyką funkcjonariusza publicznego. Cała sytuacja, która rozegrała się na oczach widzów, ukazuje poważne nadużycie władzy oraz naruszenie podstawowych praw obywatelskich.
Nielegalna interwencja i agresywne zachowanie policjantów
Cała sytuacja rozpoczęła się od zatrzymania mężczyzny, który stał na chodniku i palił papierosa. Policjanci oskarżyli go o popełnienie wykroczenia, mimo że zakaz palenia w miejscach publicznych dotyczy ściśle określonych przestrzeni, takich jak przystanki komunikacji miejskiej, szkoły czy zakłady pracy.
Artykuł 5 wspomnianej ustawy wymienia miejsca, w których palenie jest zakazane, takie jak:
- Zakłady lecznicze,
- Placówki oświatowe i uczelnie,
- Pomieszczenia zakładów pracy,
- Środki transportu publicznego i przystanki,
- Obiekty kultury i sportu,
- Lokale gastronomiczne,
- Miejsca zabaw dla dzieci.
Chodnik, na którym znajdował się obywatel, nie podlegał tej regulacji, co oznacza, że zarzut postawiony przez funkcjonariuszy był całkowicie bezpodstawny a policjanci bezprawnie próbowali wymusić przyjęcie mandatu.
Dodatkowym zarzutem wobec mężczyzny było używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym. Jednak nawet jeśli ten zarzut miałby podstawy prawne, to w żadnym wypadku nie usprawiedliwia on brutalnego traktowania zatrzymanego.
Nadużycie władzy i przemoc wobec obywatela
Kiedy zatrzymany odmówił przyjęcia mandatu – co jest jego podstawowym prawem – funkcjonariusze zareagowali w sposób skrajnie nieadekwatny. Zamiast poinformować go o skierowaniu sprawy do sądu, co przewiduje procedura, aspirant Falkowicz zaczął stosować wobec niego presję psychiczną i groźby, sugerując, że zostanie przewieziony na komendę. Taka procedura jest niezgodna z obowiązującym prawem – odmowa przyjęcia mandatu nie jest podstawą do zatrzymania.
Gdy mężczyzna dopytywał się, na jakiej podstawie ma zostać zabrany na komendę, policjanci wykazali się dalszą agresją. Aspirant Falkowicz skrócił dystans, wywierając presję na zatrzymanego, a następnie obezwładnił go i założył kajdanki. W tym momencie przekroczenie uprawnień stało się oczywiste – nie było żadnych podstaw do stosowania środków przymusu bezpośredniego. Zatrzymany nie stawiał oporu, nie uchylał się od wylegitymowania, a jedynie egzekwował swoje prawa.
Publiczna akceptacja brutalności
Najbardziej szokującym aspektem całej sprawy jest fakt, że materiał został wyemitowany w telewizji w ramach programu realizowanego we współpracy z polską policją. Oznacza to, że takie postępowanie funkcjonariuszy jest nie tylko tolerowane, ale wręcz pokazywane jako standardowa procedura interwencji. Policja, zamiast dbać o przestrzeganie prawa i poszanowanie godności obywateli, prezentuje działania, które przypominają metody stosowane przez autorytarne reżimy.
Analiza prawna – naruszenie przepisów przez funkcjonariuszy
Zachowanie aspiranta Falkowicza i sierżant Ceranowicz może być podstawą do pociągnięcia ich do odpowiedzialności prawnej. Istnieją przesłanki, aby uznać, że doszło do:
- Przekroczenia uprawnień (art. 231 Kodeksu Karnego) – funkcjonariusz publiczny, który działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, nadużywając swoich kompetencji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
- Bezpodstawnego zatrzymania (art. 244 Kodeksu Postępowania Karnego) – policjanci nie mieli podstaw do zatrzymania obywatela, gdyż nie popełnił on czynu zabronionego.
- Naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 Kodeksu Karnego) – zastosowanie kajdanek i przymusu fizycznego wobec osoby, która nie stawiała czynnego oporu.
- Zmuszania do określonego zachowania (art. 191 Kodeksu Karnego) – wywieranie presji na zatrzymanego, grożenie mu i stosowanie nielegalnych środków przymusu.
Podsumowanie i apel do społeczeństwa
Incydent ten jest kolejnym przykładem brutalizacji polskiej policji i naruszeń praw obywatelskich. W obliczu takich sytuacji konieczne jest zdecydowane działanie społeczeństwa – nagłaśnianie sprawy, składanie zawiadomień do prokuratury, interwencje u Rzecznika Praw Obywatelskich.
Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, kto stoi za bezprawnymi działaniami i domagać się konsekwencji wobec tych, którzy nadużywają swojej władzy.
Nota Redakcyjna:
Dane funkcjonariuszy zostały podane do publicznej wiadomości ze względu na fakt, że występują oni w programie telewizyjnym, który jest realizowany we współpracy z polską policją.
W związku z wykorzystaniem w naszym artykule kadru z programu telewizyjnego, pragniemy podkreślić, że jego publikacja odbyła się zgodnie z przepisami prawa, w szczególności na podstawie instytucji prawa cytatu, uregulowanej w art. 29 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. 2022 poz. 2509, ze zm.).
Zgodnie z przywołanym przepisem:
„Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnienie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.”