Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku nadal się pogarsza.

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie w rejonie zapory na rzece Bóbr w Pilchowicach, w niedzielę na miejsce wysłano czeski śmigłowiec Mi-17, który bierze udział w operacjach ratunkowych i monitorowaniu tamy.

Zaporę na Bobrze poddano kontroli

Na filmach z pokładu śmigłowca widać imponującą zaporę w Pilchowicach, drugą co do wielkości w Polsce po zaporze w Solinie. Przepełniony zbiornik wodny wymaga szczególnej uwagi, a sytuacja wymaga kontrolowanych zrzutów wody, aby zapobiec dalszym komplikacjom. Woda z zapory jest systematycznie spuszczana, aby ograniczyć możliwość przełamania barier ochronnych.

Monitorowanie sytuacji

Wojsko, wraz z służbami ratunkowymi, na bieżąco monitoruje stan zapory oraz zbiornika, aby odpowiednio reagować na zmieniające się warunki. Śmigłowiec Mi-17, będący częścią czeskich sił ratowniczych, wspomaga operację, zapewniając nie tylko kontrolę nad rozlewiskami wody, ale także potencjalną ewakuację osób zagrożonych zalaniem.

Wojsko apeluje do mieszkańców o przestrzeganie wytycznych służb ratunkowych i unikanie miejsc zagrożonych podtopieniami.