Policjanci z Komisariatu Policji w Kowarach zatrzymali 30-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego, który podejrzewany jest o szereg poważnych przestępstw drogowych oraz narkotykowych. Mężczyzna prowadził pojazd pomimo trzech sądowych zakazów, a także poruszał się autem z tablicami rejestracyjnymi należącymi do innego samochodu. Dodatkowo, podczas kontroli funkcjonariusze znaleźli przy nim amfetaminę oraz potwierdzili, że prowadził pojazd pod jej wpływem. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policyjna interwencja w nocy
Do zatrzymania doszło w nocy z 29 na 30 stycznia 2025 roku w miejscowości Karpniki. Około godziny 2:00, podczas rutynowego patrolu, policjanci zwrócili uwagę na BMW, którego kierowca na widok radiowozu nagle przyspieszył. Funkcjonariusze natychmiast podjęli próbę zatrzymania pojazdu, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierowca ostatecznie zatrzymał się, a dalsza kontrola ujawniła szereg nieprawidłowości.
Seria naruszeń prawa
Podczas sprawdzania dokumentów wyszło na jaw, że 30-latek nie powinien w ogóle znajdować się za kierownicą. Mężczyzna miał nałożone aż trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, jednak mimo to zdecydował się na jazdę. Kolejne wykroczenie dotyczyło tablic rejestracyjnych – zamontowane na BMW numery pochodziły z innego samochodu, co jest poważnym naruszeniem prawa.
Podejrzenie prowadzenia pod wpływem narkotyków
Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia policjantów, że może być on pod wpływem substancji odurzających. Tester narkotykowy wykazał obecność amfetaminy, dlatego też mężczyźnie pobrano krew do dalszych badań laboratoryjnych, które ostatecznie potwierdzą stan, w jakim znajdował się podczas prowadzenia pojazdu. W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim również narkotyki – zabezpieczyli amfetaminę, z której można było uzyskać kilkanaście porcji handlowych.
Surowe konsekwencje prawne
Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu i teraz czeka go postępowanie sądowe. Za złamanie sądowych zakazów, posiadanie narkotyków, jazdę pod ich wpływem oraz fałszowanie oznaczeń pojazdu grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policja wciąż bada wszystkie okoliczności tej sprawy. Jeśli badania krwi ostatecznie potwierdzą obecność narkotyków w jego organizmie podczas prowadzenia pojazdu, mężczyzna usłyszy dodatkowe zarzuty.
Funkcjonariusze przypominają, że prowadzenie pojazdu pod wpływem substancji odurzających jest poważnym przestępstwem, które może mieć tragiczne konsekwencje. Apelują także do kierowców o odpowiedzialne zachowanie na drodze i przestrzeganie obowiązujących przepisów.