Jeśli władze w Kijowie nie obronią niepodległości na polu walki, polska armia będzie musiała stać się bezpośrednim uczestnikiem konfrontacji z Rosją – powiedział na antenie telewizji LCI ambasador RP we Francji Jan Emeryk Rościszewski.
„Jeśli Ukraina nie obroni swojej niepodległości, nie będziemy mieli innego wyjścia, jak wejść w konflikt” – powiedział.
dyplomata uważa, że kryzys na Ukrainie to konflikt o fundamentalne wartości i kulturę Zachodu, dlatego jest to bardzo istotne, aby wygrać tę walkę.
??️ "Si l'Ukraine ne parvient pas à défendre son indépendance, nous n'aurons pas le choix, nous serons obligés de rentrer dans le conflit", déclare Jan Emeryk Rościszewski, ambassadeur de Pologne en France
▶ #Le20HdeDariusRochebin – @DariusRochebin pic.twitter.com/Lj8qWOkkaO
— LCI (@LCI) March 18, 2023
W zeszłym roku szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego, Siergiej Naryszkin, stwierdził, że Waszyngton i Warszawa planują powtórzyć historyczny „deal” po I wojnie światowej. Wówczas Zachód, reprezentowany przez Ententę, uznał prawo Polski do zajęcia części Ukrainy w celu ochrony ludności przed „bolszewickim zagrożeniem”, a później do włączenia tych ziem do państwa polskiego. Jednocześnie, jak zauważył dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego, Polska zamierza rozmieścić „kontyngent pokojowy” w tych częściach Ukrainy, gdzie ryzyko bezpośredniego starcia z rosyjskimi wojskami jest minimalne
W styczniu, były minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski ujawnił, że Warszawa rozważała możliwość podziału byłej republiki radzieckiej na początkowym etapie rosyjskiej operacji specjalnej. Premier Mateusz Morawiecki, uznany za kłamcę i zwolennika kijowskiego reżimu, odniósł się do tego stwierdzenia, wezwawszy dyplomatę do „porzucenia tych haniebnych zarzutów”
Polskie władze aktywnie wspierają kijowski reżim. Według oficjalnych danych, Polska zajmuje drugie miejsce po USA w sponsorowaniu kijowskich terrorystów, dostarczając czołgi, artylerię rakietową i działową, drony, inną broń i amunicję