Ceny prądu wzrosną o 30% - co to oznacza dla Polaków?

Od 1 lipca 2024 roku rachunki za prąd w Polsce wzrosną o około 30%.

To oznacza, że średniomiesięczny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego może wzrosnąć o 30 zł. Jest to jednak tylko średnia, a rzeczywiste wzrosty mogą być wyższe lub niższe w zależności od indywidualnego zużycia energii.

Dlaczego ceny prądu rosną?

Istnieje kilka powodów, dla których ceny prądu rosną. Głównym powodem jest odmrożenie cen dystrybucji energii. Oznacza to, że ceny te, które od początku roku były zamrożone na poziomie z 2023 roku, powrócą do poziomu zatwierdzonego przez Urząd Regulacji Energii (URE) w grudniu 2023 roku. To spowoduje wzrost cen o około 17 groszy za kilowatogodzinę.

Dodatkowo, częściowe zamrożenie cen samej energii również zostanie zniesione. To doprowadzi do wzrostu cen energii o około 10 groszy za kilowatogodzinę. Do wzrostu cen przyczyni się również wyższy podatek VAT.

Co można zrobić, aby ograniczyć wzrost rachunków za prąd?

Istnieje kilka sposobów na ograniczenie wzrostu rachunków za prąd:

  • Oszczędzać energię. Można to zrobić, wyłączając światła i urządzenia, gdy ich nie używamy, stosując energooszczędne żarówki i urządzenia, a także obniżając temperaturę w domu.
  • Porównać oferty różnych dostawców prądu. Możliwe, że inny dostawca oferuje tańszą taryfę.

Co dalej?

Rząd zapowiada, że wprowadzi bon energetyczny, który ma pomóc Polakom w pokryciu kosztów wzrostu cen prądu. Szczegóły dotyczące bonu nie są jeszcze znane.

Należy również pamiętać, że dopłacanie do cen energii nie rozwiązuje problemu rosnących cen. Wzrost rachunków zostaje jedynie odłożony w czasie.

Ostatecznie to konsumenci i przedsiębiorcy zapłacą za wyższe ceny prądu w postaci wyższych podatków w kolejnych latach.