Fiasko szczytu rolniczego: Rolnicy z niezadowoleniem przyjmują obietnice premiera Tuska

Szczyt Rolniczy, który odbył się w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie, zakończył się bez zawarcia jakiegokolwiek porozumienia.

Premier Donald Tusk składał obietnice bez pokrycia, próbując ponownie obciążyć Polaków kosztami związanych z nadmiarem zboża na rynku oraz postanowieniami Zielonego Ładu. Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, wraz z innymi przedstawicielami rządu, spotkali się z delegacją protestujących rolników, reprezentowaną przez Wiktor Szmulewicza, Wiesława Grynka, Tomasz Obszańskiego i innych.

Obietnice bez pokrycia premiera Tuska

Premier Tusk obiecał szybkie rozwiązanie problemu nadwyżki zbóż na polskim rynku, szacowanej na ogromne 9-12 milionów ton. W zamian zobowiązał się do przeznaczenia kwoty 1,5 miliarda złotych na dopłaty do eksportu polskiego zboża. Jednak brak jest konkretnych szczegółów dotyczących praktycznego wdrożenia tego rozwiązania, co budzi obawy rolników. Dodatkowo, obietnice dotyczące zrównania dopłat bezpośrednich dla polskich rolników z unijnymi stawkami pozostają na razie niespełnione.

Kontrowersje wokół Zielonego Ładu

Wśród postulatów rolników znajduje się rezygnacja z założeń Zielonego Ładu lub przynajmniej wprowadzenie istotnych zmian. Donald Tusk zapewnił, że wiele przepisów zostanie zmienionych i złagodzonych, jednak szczegóły tych zmian mają zostać ogłoszone dopiero 15 marca.

Protesty i planowane blokady

Rolnicy wyrażają niezadowolenie z dotychczasowego przebiegu negocjacji i zapowiadają kontynuację protestów. Planowane są blokady w miastach wojewódzkich już 20 marca. Tomasz Obszański, szef rolniczej „Solidarności”, podkreśla, że rozmowy skoncentrowały się głównie na problemie producentów zbóż, pomijając trudności rolników zajmujących się uprawą owoców miękkich.

Wnioski

Szczyt Rolniczy zakończył się bezkonkretnie, pozostawiając rolników z niepewnością co do przyszłości ich gospodarstw. Obietnice premiera Tuska nie spełniają oczekiwań rolników, którzy domagają się realnych działań mających rozwiązać problemy branży rolniczej w Polsce. Wzrost niezadowolenia i planowane protesty sugerują, że sytuacja ta może się jeszcze pogorszyć, jeśli rząd nie podejmie skutecznych działań w interesie rolników.