Kierowca ambulansu został zatrzymany przez policję w trakcie akcji ratunkowej, pod zarzutem naruszenia przepisów ruchu drogowego, które mogło stanowić zagrożenie dla innych uczestników drogi.
Mężczyzna przyjął mandat, ale złożył skargę do komendanta policji na funkcjonariusza za zachowanie, które uznał za aroganckie i nieprofesjonalne.
Ratownik medyczny z Zespołu Ratownictwa Medycznego w Krasnymstawie, w województwie Lubelskim działającego na terenie województwa lubelskiego, udawał się 22 marca do kobiety w Kraśniczynie, która potrzebowała pomocy medycznej. Pacjentka oczekiwała na przybycie karetki przez około 20 minut, gdyż nie było innych ambulansów dostępnych. Niestety, ratownik został zatrzymany na ulicy Mostowej przez nieoznakowany radiowóz policji.
Kierowca karetki został zatrzymany, gdy pędził do pacjentki
Funkcjonariusze policji poinformowali ratownika medycznego, że został zatrzymany za nieustąpienie pierwszeństwa pieszym. Kierowca został przewieziony do radiowozu, a akcja ratownicza została wstrzymana. Ratownik zwrócił uwagę policjanta na fakt, że znajdują się w trakcie akcji ratowniczej i jedzą do pacjentki, której stan jest nieznany i czeka już około 20 minut. Zaoferował swoje dane osobowe oraz zaproponował, aby przesunąć czynności na czas po powrocie z Kraśniczyna, deklarując, że sam stawi się w komendzie. Wszystkie te wydarzenia relacjonował ratownik medyczny portalowi Kronika Tygodnia.
Dyspozytor zaczął pośpieszać ratowników medycznych, zauważając zastój na GPS. Po otrzymaniu informacji o sytuacji, załoga poprosiła o rozmowę z policjantem. Niestety, funkcjonariusz odmówił i zagroził, że jeśli ambulans odjedzie, zostanie to uznane za ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Kierowca karetki, który jest także egzaminatorem w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, stwierdził, że wykonywał swoje obowiązki rzetelnie, ale z uwagi na stan wyższej konieczności – życie i zdrowie pacjentki – musiał działać szybko. Mężczyzna kwestionuje również fakt, że policja miała nagranie wideo jego rzekomego wykroczenia. Kierowca przyjął mandat, ale złożył skargę na funkcjonariusza za jego aroganckie i nieprofesjonalne zachowanie.
Policja twierdzi, że kierowca karetki spowodował zagrożenie
Rzeczniczka policji w Krasnymstawie skomentowała sprawę, informując, że karetka poruszała się bez włączonych sygnałów dźwiękowych i świetlnych, co zobowiązuje ratowników do przestrzegania przepisów drogowych. Dodatkowo, tego dnia odbywała się akcja „NURD” skierowana przeciwko zagrożeniom związanym z pieszymi i rowerzystami, co zobowiązywało funkcjonariuszy do szczególnej czujności w tym zakresie.
Podkomisarz Jolanta Babicz podkreśliła, że funkcjonariusze policji działali zgodnie z procedurami i mieli obowiązek zareagować na łamanie prawa, w tym przypadku na nieustąpienie pierwszeństwa pieszym przez kierowcę karetki. Wskazała również na fakt, że kierowca był egzaminatorem i powinien mieć świadomość zagrożenia, jakie stworzył swoim zachowaniem.