Zmarł nagle „wieki sanitarysta” chcący kontrolować stan szczepień swoich podwładnych.
Prezes MPK Wrocław nazywał ludzi bez magicznych „maseczek” baranami i domagał się nie wpuszczania ich do komunikacji miejskiej. Domagał się od Morawieckiego narzędzi dających mu możliwość tropienia niezaszczepionych pracowników.
We Wrocławiu uruchomił „szczepciobus” aby propagować wstrzykiwanie eksperymentalnej terapii genowej mRNA.
Z nieoficjalnych wynika, że Krzysztof Balawejder mógł mieć udar lub zawał serca. W ciągu ostatnich godzin żegnał na cmentarzu kilku pracowników MPK o czym informował na swoim koncie na Facebook.
O śmierci prezesa MPK poinformował jego wieloletni przyjaciel Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Są wiadomości, których nigdy nie chciałoby się otrzymać. Przed chwilą taką dostałem. Z nieopisanym bólem i poczuciem wielkiej straty żegnam dziś Krzysztofa Balawejdera. Wyjątkowego człowieka. Prezesa @AlertMPK wcześniej wieloletniego prezesa spółki Polbus i Ministerstwa Skarbu. pic.twitter.com/OfchwEHhmo
— Jacek Sutryk (@SutrykJacek) January 19, 2023