Złodziej recydywista w rękach Policjantów.

Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o serię przestępstw przeciwko mieniu, których dopuścił się w Jeleniej Górze od marca do sierpnia br., w warunkach, tzw. „recydywy. Są to kradzieże i kradzieże z włamaniem. Wstępnie policjanci ustalili, że ma on na koncie co najmniej 11 takich czynów. Jego łupem padło mienie o wartości kilkunastu tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia. Teraz mężczyzna za popełnione czyny odpowie przed sądem, a grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komisariatu I Policji w Jeleniej Górze ustalili, a następnie zatrzymali 27-letniego jeleniogórzanina podejrzanego  o serię przestępstw przeciwko mieniu.
Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna od marca do sierpnia br. dopuścił się w Jeleniej Górze co najmniej 11 przestępstw przeciwko mieniu.

Są to kradzieże i kradzieże z włamaniem.  Mężczyzna włamał się i okradł mieszkanie, skąd jego łupem padł sprzęt audio, włamał się do piwnicy i do 3 samochodów. Próbował również ukraść motocykl, jednak nie udało mu się uruchomić silnika, który w wyniku swoich działań uszkodził i spowodował straty w wysokości 8000 zł. Ponadto kradł elementy bariery ochronnej, które następnie sprzedawał na złom. Ma on na koncie również kradzież 2 katalizatorów. Wartość poniesionych strat oszacowano kilkanaście tysięcy złotych. Okazało się, że tych czynów jeleniogórzanin dopuścił się w warunkach, tzw. „recydywy”.

Funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego o popełnienie tych przestępstw na podstawie analizy nagrań z kamer monitoringu, a także w oparciu o zebrane w tej sprawie informacje.

Policjanci odzyskali część skradzionego mienia, między innymi 250 płyt CD, które mężczyzna ukradł z jednego z samochodów.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy oraz prowadzą czynności, których celem jest odzyskanie reszty skradzionych rzeczy. Funkcjonariusze ustalili, że ma on na koncie więcej podobnych czynów, ustalają kolejnych pokrzywdzonych, a oni szacują poniesione straty,
27-latek teraz za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem, a  grozić mu  może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Foto:Policja
Foto:Policja