Polska otrzymuje zaledwie 0,5% z 500 mln euro alokowanych przez Komisję Europejską na zbrojeniówkę, podczas gdy głównym beneficjentem programu są Niemcy. Środki mają posłużyć do zwiększenia produkcji amunicji w Unii Europejskiej.
Komisja Europejska zatwierdziła alokację 500 milionów euro na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej w ramach programu mającego na celu wsparcie europejskiego sektora obronnego. Jednakże podział tych środków wywołał kontrowersje, szczególnie w kontekście udziału Polski w tym procesie.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez poseł PiS Bogdana Rzońcę, polski przemysł zbrojeniowy otrzymał zaledwie 0,5% z alokowanej kwoty, czyli zaledwie 2 miliony euro. W przeciwieństwie do tego, niemieckie firmy mogą liczyć na znacznie większe wsparcie, szacowane na około 160 milionów euro. Tym samym, Polska została zepchnięta na margines tego programu, co wzbudziło obawy co do równości i sprawiedliwości w alokacji środków.
Jak Unia Europejska?? podzieli 500 mln € na obronność w ramach programu #ASAP :
Polska ??… 2,1 mln (Dezamet)
Niemcy ?? 121 mln ❗️
➕
Rheinmetall ??Węgry – 22 mln
Rheinmetall ??Hiszpania – 25 mln
?
Największym beneficjentem Niemcy i niemieckie firmy, kogo to jeszcze dziwi⁉️ pic.twitter.com/c6voSntKWD— Bogdan Rzońca (@Bogdan_Rzonca) March 16, 2024
Wg danych opublikowanych na stronie Komisji Europejskiej, inne kraje również otrzymały znacznie większe kwoty. Norweskie firmy spoza UE mogą liczyć na aż 87,6 miliona euro, podczas gdy niemieckie firmy otrzymają 27 milionów euro, a niemiecko-rumuńskie kolejne 47 milionów euro. To wyraźnie pokazuje dysproporcje w alokacji funduszy i faworyzowanie niektórych krajów w tym procesie.
Krytyka nie ogranicza się jedynie do alokacji funduszy. Zdaniem byłego rzecznika Agencji Uzbrojenia, podpułkownika Krzysztofa Płatka, jeśli alokacja ma służyć zwiększeniu zdolności produkcyjnych, a nie realizacji zamówień, to takie niewielkie kwoty dla polskich podmiotów są po prostu śmieszne. Wzbudza to pytania dotyczące rzeczywistych intencji i sprawiedliwości w rozdziale środków.
Warto również zauważyć, że te fundusze mają posłużyć umożliwieniu europejskiemu sektorowi obronnemu zwiększenia zdolności produkcyjnych broni do 2 milionów pocisków rocznie do końca 2025 roku. Jednakże ich nierównomierny podział może podważyć skuteczność i sprawiedliwość tego celu.
Kwestia alokacji tych środków budzi wiele wątpliwości i wymaga dalszej analizy i dyskusji. Politycy i eksperci zwracają uwagę na potrzebę przejrzystości i uczciwości w alokacji funduszy, aby zapewnić równy dostęp do wsparcia dla wszystkich krajów uczestniczących w programie.
Jeśli to są kwoty na zwiększanie mocy produkcyjnych, a nie na realizację zamówień (tu możnaby jeszcze jakoś wyjaśnić dysproporcje, ale nie aż takie – te promile dla polskich podmiotów są po prostu śmieszne) to mamy do czynienia z prawdziwą dbałością Komisji Eurpejskiej o…
— Krzysztof Płatek (@krzysztof_atek) March 16, 2024