Prezydent Siemianowic Śląskich ma duże wątpliwości odnośnie jodku potasu, który otrzymały samorządy. Samorządowiec twierdzi, że lek ten nie znajduje się w publicznym rejestrze produktów dopuszczonych do obrotu leków.
W mediach społecznościowych prezydent Siemianowic Śląskich napisał: „znowu jesteśmy oszukiwani”.
– Jako prezydent miasta wiem dokładnie, co się dzieje, jakie są polecenia rządu i wojewodów, co do tabletek jodku potasu. Już wcześniej mówiłem, że trzeba zachować pewną ostrożność, że będzie wiele kłamstw, manipulacji. Dzisiaj, kiedy jest ten moment weryfikacji, kiedy to zweryfikowaliśmy ze sztabem prawników, specjalistów, fachowców, lekarzy. Mamy źródła, mamy informacje, mamy dowody i dzisiaj mogę je przedstawić. Są to dość mocne i szokujące informacje, na temat tego, co otrzymaliśmy do samorządów – mówi na opublikowanym nagraniu Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich.
– W tym rejestrze produktów leczniczych, które są dopuszczone w Polsce do obrotu, nie ma tabletek jodku potasu Polfa Tarchomin. Myślę, że to już jest jedna bardzo ważna informacja. Tego leku, który jest w naszych magazynach, w każdym samorządzie, nie ma w rejestrze produktów leczniczych dopuszczonych do obrotu produktów leczniczych – twierdzi Rafał Piech.
– Druga ważna rzecz. W karcie charakterystyki, którą otrzymaliśmy od rządu, jest numer pozwolenia dopuszczającego do obrotu. Okazuje się, że nigdzie nie ma tego dokumentu, nigdzie nie można go znaleźć. Dlatego wystosowaliśmy zapytanie jako ruch Polska Jest Jedna do ministra zdrowia, jestem ciekawy, co nam odpowie – dodaje włodarz.
– Okazuje się, że dopuszczone są dwa leki. Te leki są dostępne w aptekach. My byliśmy przekonani, że ten lek jodek potasu TZF, który otrzymały samorządy, że jest tak samo dostępny w aptekach. Okazuje się, że nie jest dostępny w aptekach. W aptekach są dostępne zupełnie inne tabletki jodku potasu. Okazuje się, że te dostępne w aptekach są na receptę. Należy sobie zadać pytanie, co dostaliśmy? – pyta prezydent Siemianowic Śląskich.
Poniżej przedstawiamy wybrane pytania, które ruch Polska Jest Jedna miał wysłać do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
-„Dlaczego lek pn. Jodek Potasu TZF, który samorządy otrzymały od rządu do przekazania mieszkańcom gmin, nie znajduje się w publicznym rejestrze produktów dopuszczonych do obrotu leków.”
-„Jeśli powyższe dopuszczenie istnieje, to dlaczego nie zostało opublikowane?”
– „Dlaczego w obiegu publicznym są stosowane dwa rozbieżne wskazania dotyczące dawkowania jodku potasu u kobiet ciężarnych i karmiących. Dla przykładu: ulotka kolportowana przez rząd rekomenduje kobietom ciężarnym przyjęcie podwójnej dawki, podczas gdy ulotka przekazana samorządom jako samodzielny załącznik do leku, rekomenduje pojedynczą dawkę i jednocześnie przestrzega przed jego przyjęciem?”
-„Dlaczego w karcie charakterystyki produktu dostarczonego do gmin wyprodukowanego przez firmę Polfa Tarchomin nie wskazano podmiotu odpowiedzialnego za produkt?”
„Z uwagi na zaistniałą sytuację związaną z toczącymi się działaniami zbrojnymi na terytorium Ukrainy, Minister Zdrowia, celem zabezpieczenia społeczeństwa przed zagrożeniami wydał na podstawie art.4 ust.8 ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne, decyzję nr DOP/00280/22, wyrażającą zgodę na czasowe dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego – Jodek Potasu TZF” – czytamy na stronie firmy farmaceutycznej.
Żródło:tarnogorski.info